Z wizytą w Kubusiu
- Details
- Parent Category: Archiwum
- Category: 2014/2015-Przedszkole
- Created on Sunday, 15 March 2015 18:11
- Last Updated on Thursday, 08 October 2015 14:38
- Published on Sunday, 15 March 2015 18:11
- Hits: 454
Z WIZYTĄ W „KUBUSIU”
„Od babki prababki, kiedy z drzewa spada pierwszy jesienny liść, każdy prawdziwy brunatny Miś ziewa. Kiedy spada liść piętnasty, każdy prawdziwy Miś głośno chrapie i śni baryłki pełne miodku.”
03.03.2015r. wybraliśmy się na wycieczkę do Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach, gdzie dzieci z grup przedszkolnych oraz uczniowie kl. I i II obejrzeli przedstawienie pt. „Misiaczek”.
Przedstawienie zaczyna się już na korytarzu – aktorzy wychodzą do dzieci i zapraszają do chatki misiów. W domku zamiast foteli wielkie poduchy rozłożone na podłodze, mięciutki, puchaty dywan, przyciemnione światło. Wszystko utrzymane w kolorach jesieni, tak, aby dzieci czuły się jak w prawdziwej jaskini misiów. Mali widzowie, siedzący na poduszkach tuż przed samą sceną, dowiadują się, że mały niedźwiadek, mimo późnej jesieni nie może zapaść w sen zimowy. Babcia z dziadkiem nie mogą uśpić Misiaczka, więc proszą dzieci o pomoc. Dzieci mogą śmiało mówić o swoich pomysłach, mają także możliwość wejść na scenę i pomóc w lulaniu i kołysaniu misia. Z pomocą przychodzą także inne zwierzątka, które podsuwają kolejne pomysły jak skutecznie usnąć. Krowa oferuje mleko, mała pszczółka słodki miodek. Przychodzą miękkie, robione na drutach baranki i chcą by niedźwiadek je policzył, ale to wszystko na nic, bo Misiaczek nadal nie śpi. Jest tylko jeden sposób znany i sprawdzony od tysięcy lat !! Małego misia musi przytulić mama i zaśpiewać mu kołysankę…
Przesłanie spektaklu jest proste, z łatwością trafia do dzieci, odwołuje do dobrze znanych nam uczuć. Kameralność i bliskość sceny sprawiają, że mali widzowie czują się na tyle pewni, by samodzielnie wejść na scenę i pomóc w usypianiu misia.
Morał bajki jest dobrze znany i czytelny dla wszystkich. Dzieci dowiadują się, że w najtrudniejszych chwilach mogą zawsze liczyć na najbliższych.
Kolejnym punktem naszego pobytu były warsztaty z aktorami. Znaleźliśmy się w bajkowej sali, gdzie ze ścian spoglądały na nas królewny, rycerze, czarownice, smoki. Dzieci miały okazję choć przez chwilę poczuć się jak prawdziwi aktorzy – założyć maskę, zmienić ton głosu, wejść na scenę i naśladować bajkową postać. Było to dla nich ciekawe i pełne wrażeń doświadczenie. Kto wie - może w przyszłości sami zostaną aktorami…